Forum dla tych którzy chcą zostać trenerami pokemon i podróżoważ po cały świecie Pokemon
widzisz ,że zaczepijajom twojego tertwiga
Offline
-Zostawcie go!-krzyknęłam i odebrałam im Turtwiga
Offline
nagle jeden z nich cie odepchnoł a gdy miałaś upaść to ktoś cie złapał
Offline
-Dziękuje-odpowiedziałam
-Turtwig atakuj ich Burzą Liści
Offline
nie ma za co - opowiedziała jakś postać w kapturze
tertwig nie chciał ich takować za bardzo sie bał a innyh pokemonów nie było widać
Offline
-Turtwig nie bój się zaatakuj-powiedziałam i rozglądałam się za pokemonami
-POKEMONY!-krzyknęłam
Offline
żadne pokomon nie przybiegł bo bawiły sie głęboko w lesie a tertwig sie rozpłakał
nie martw sie ja si nimi zajme - powiedziała postać w kaptuże
Offline
-Dobrze,dziękuje Vegeta-powiedziałam
-Nie martw sie zaatakuj ich dasz radę uwierz w siebie jesteś silny!
Offline
kim jest vegeta - spytała postać w kapturze
Offline
-Yy??To nie ty a to przepraszam-odpowiedziałam zawstydzona
Offline
gdy rozmawialiście jeden z tych kolesi podszedł do tej postaci w kapturze i zaatakował go pięsciom a ta postać odrazu upadła na ziemie i była nieprzytomna
- teraz twoja kolej - powiedział jeden z nich i spojrzał na ciebie
ZOSTAW JĄ - usłyszeliście jakiś głos ale nikogo nie było widać
Offline
Odsunęłam się i z całej siły kopłam tego kolesia w brzuch a potem jeszcze raz
Offline
nie udało ci sie ale nagle nie wiadomo z kąd obaj kolesie leżeli nieprzytomni na ziemi
Offline
Podleciałam do Turtwiga i przytuliłam go
Offline
ttylko sprubujcie ją dotchnąć a pożałałujecie - znów usłyszeliście jakiś głos
Offline